Jakiś czas temu odwiedziłam Martynkę - młodą mamusię 6 miesięcznego
Oliwierka. Według mnie młody spisał się super , nie płakał - chwilę
marudził, ale był głodny - gdy się najadł wrócił mu dobry humor i
chętnie współpracował. Może nie siedział jeszcze pewnie na sto procent,
ale i tak świetnie dawał sobie radę! Sesja tradycyjnie została wykonana u
małego w domciu przy pomocy mojego oświetlenia oraz rekwizytów. Do
Ciebie tez mogę przyjechać i sfotografować Twojego malucha! ;)
Chętnie wykorzystam tez jego osobiste rzeczy- to nadaje sesji bardziej osobistego wyrazu !Zobaczcie kilka ujęć z sesji:
Nikon d90 Sigma 18-35 1.8